Dla wszystkich, którzy interesują się historią
III ranga
Na historykach.org w podobnym temacie ma miejsce burzliwa dyskusja, a więc podobny wątek założę również tutaj. Kolega 7cali w innym temacie stwierdził, że Kościuszko, czy Wysocki to idioci. Więc pytam, czy powstania narodowe, były bezmyślną głupotą, czy miały jednak jakiś sens?
Ja uważam, że były nadzieją na niepodległość, jednak kończyły się zazwyczaj klęską.
Zapraszam do dyskusji.
Offline
Cesarz Francuzów, król włoski, protektor Konfederacji Reńskiej
A nie lepiej żeby ten temat był w dziale o Polsce pod zaborami? Tam pasuje jak ulał...
Offline
III ranga
Temat przeniesiony z Historii Polski Ogólnie.
Offline
Zrywy narodowe miały na celu wyzwolenie się spod władzy innych państw. Była to nadzieja walczących jak i cywilów na to by znów żyć w wolnym kraju. Mimo że najczęściej kończyły się one klęską miały one sens.
Jeśli nawet kończyły się niepowodzeniem to dni powstań były dla tych ludzi dniami wyzwolenia dniami niepodległości, którą niestety częściej nie udało niż udało się zwalczyć.
Offline
II ranga
ania02101 napisał:
Zrywy narodowe miały na celu wyzwolenie się spod władzy innych państw. Była to nadzieja walczących jak i cywilów na to by znów żyć w wolnym kraju.
Którzy to cywile nieraz nie mieli nic przeciwko autonomii, obrywali jednak potem za głupotę garstki napaleńców.
Mimo że najczęściej kończyły się one klęską miały one sens.
JAKI? Patrząc z perspektywy czasu trudno mi zrozumieć to, że niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, iż powstania nie przyniosły nam nic poza dłuższą drogą do niepodległości, Sybirem i ograniczaniem naszych przywilejów.
Jeśli nawet kończyły się niepowodzeniem to dni powstań były dla tych ludzi dniami wyzwolenia dniami niepodległości, którą niestety częściej nie udało niż udało się zwalczyć.
Zaręczam Cię, że większość obywateli wolała żyć w autonomii, niż znosić represje.
Ostatnio edytowany przez 7cali (2009-08-29 13:10:10)
Offline
Którzy to cywile nieraz nie mieli nic przeciwko autonomii, obrywali jednak potem za głupotę garstki napaleńców.
Zawsze ktoś będzie nie zadowolony. Jeśli rozpoczęło by się powstanie czy nie zawsze będą ludzie, którzy będą za albo przeciw. Co to za człowiek, który woli żyć pod władzą czyjąś niż we własnej wolnej ojczyźnie?
Offline
II ranga
ania02101 napisał:
Zawsze ktoś będzie nie zadowolony. Jeśli rozpoczęło by się powstanie czy nie zawsze będą ludzie, którzy będą za albo przeciw.
Szkoda tylko, że najtragiczniejsze z powstań - listopadowe i krakowskie - wywołała garstka gł**ców, którzy nie mieli na to powstanie żadnego pomysłu.
Co to za człowiek, który woli żyć pod władzą czyjąś niż we własnej wolnej ojczyźnie?
Trudno Ci przyjąć do wiadomości istnienie realistów, którzy wypatrywali korzystnego momentu na odzyskanie tej niepodległości?
Offline
Trudno Ci przyjąć do wiadomości istnienie realistów, którzy wypatrywali korzystnego momentu na odzyskanie tej niepodległości?
Trudno mi wyobrazić sobie ludzi żyjących w niewoli i niechcących się z niej uwolnić nawet za cenę życia.
Offline
II ranga
ania02101 napisał:
Trudno mi wyobrazić sobie ludzi żyjących w niewoli i niechcących się z niej uwolnić nawet za cenę życia.
Widzę, że niektórym trudno wyjść poza szkolne schematy ("powstania były dobre, bo walczyły z zaborcą") - Chłopicki, Drucki-Lubecki, Wielopolski czy Czartoryski to zapewne według Ciebie zdrajcy?
Offline
Cesarz Francuzów, król włoski, protektor Konfederacji Reńskiej
Odpowiadając na pytanie czy powstania miały sens należy spojrzeć jak wielkie były szanse na ich zwycięstwo i jak wiele rzeczywiście zakończyło się sukcesem?
W okresie zaborów tylko jedno polskie powstanie zakończyło się sukcesem i niestety, ale tylko ono miało taką szansę. Warto by było więc je porównać z naszymi innymi zrywami zbrojnymi.
Primo: było ono przeprowadzone przy wsparciu mocarstwa, czyli napoleońskiej Francji
Secundo: rozpoczęło się ono w chwili zalkowitego upadku państwa w jakie było wymierzone - była to pochodna wsparcia Francji
Tertio: nie było ono przygotowywane (glównie chodzi w tym miejscu o agitację wśród chłopów) latami jak krakowskie
Quarto: nie opierało się na regularnej, polskiej armii jak listopadowe - siły zbrojne organizowano (przeorganizywowano) dopiero po wybuchu powstania
Wynika z tego zestawienia jasno, że elementem koniecznym do wybicia się na niepodległość Polaków jest poparcie dla sprawy polskiej jakiegoś mocarstwa oraz zmiana systemu europejskiego, czyli dokładnie to o co prosił Mickiewicz mówiąc: o wojnę ludów, o wojnę powszechną prosimy Cię Panie. Bez spełnienia tego warunku każda próba powstańcza była skazana na niepowodzenie, co zostało wydatnie udowodnione przez klęski wszystkich innych naszych zrywów w XIX wieku.
Konstatacj więc, że Wybicki, Dembowski, Mierosławski, etc. byli ludźmi nierozsądnymi jest więc jak najbardziej słuszna.
Offline
Użytkownik
To że Polska odzyskała niepodległość, było splotem kilku wydarzeń. Nikt nie potrafił przewidzieć że wojnę światową przegrają wszyscy trzej zaborcy.
Ale to taka dywagacja na boku.
To może policzmy te powstania
- Powstanie wielkopolskie 1794 roku
-Powstanie wielkopolskie 1806 roku
- Powstanie wielkopolskie 1846 roku
- Powstanie wielkopolskie 1848 roku
- Powstanie wielkopolskie 1918-1919 roku
Tylko te z 1806 i 1918/19 miału sens. Wszystkie pozostałe to zrywy romantycznych głupców, niestety.
Offline
I ranga
widiowy7 napisał:
To może policzmy te powstania
- Powstanie wielkopolskie 1794 roku
-Powstanie wielkopolskie 1806 roku
- Powstanie wielkopolskie 1846 roku
- Powstanie wielkopolskie 1848 roku
- Powstanie wielkopolskie 1918-1919 roku
Dlaczego wyliczasz tylko powstania wielkopolskie?
widiowy7 napisał:
Tylko te z 1806 i 1918/19 miału sens. Wszystkie pozostałe to zrywy romantycznych głupców, niestety.
Tylko z Wielkopolski jakiekolwiek powstania się udały...
Offline