Dla wszystkich, którzy interesują się historią
PzKpfw V 'Panther' | 42% - 3 | |||||
PzKpfw VI 'Tiger' | 14% - 1 | |||||
M4 Sherman (modyfikacje także) | 0% - 0 | |||||
M 26 Pershing | 0% - 0 | |||||
Cromwell | 14% - 1 | |||||
T-34/85 | 0% - 0 | |||||
KW(ukonkretnij w poście) | 0% - 0 | |||||
IS-2 | 0% - 0 | |||||
Inny, jaki ? | 28% - 2 | |||||
|
Moderator
Również stawiam na Panterę.
Pozdrawiam!
Jestem bardzo szczęśliwy, że aktywność userów nabiera tempa, ale prosiłbym o jakiekolwiek uzasadnienia.
Administrator
Ostatnio edytowany przez Adrian Monk (2009-07-31 11:37:10)
Offline
I ranga
Stawiam na PzKpfw VI Tiger II - czołg ten otworzył nowy rozdział w historii broni pancernej - posiadał oprofilowaną wieżę - by przebić jego pancerz pociski musiały być wystrzelone pod odpowiednim kątem - Tiger II był nieosiągalny dla większości alianckich czołgów - można powiedzieć, że był to czołg nowej generacji.
Ostatnio edytowany przez Adrian Monk (2009-07-31 17:30:56)
Offline
posiadał oprofilowaną wieżę
Z długą lufą utrudniającą mu manewrowanie w lasach i miastach.
Tiger II był nieosiągalny dla większości alianckich czołgów
Z dalekich dystansów, z bliska liczebnością go brały. Podobnie na froncie wschodnim.
Tygrys Królewski miał też wiele usterek. Dodatkowo kiedyś widziałem jak amerykański czołgista mówił, że po trafieniu 'kociaka' w bok wieżyczki wybuchała amunicja.
Ktoś kiedyś powiedział, że czołg to kompromis między mobilnością, siłą ognia i opancerzeniem. PzKpfw Vi ausf. B oblewa to mobilnością.
Pozdrawiam
Offline
I ranga
matmarkus napisał:
posiadał oprofilowaną wieżę
Z długą lufą utrudniającą mu manewrowanie w lasach i miastach.
Tiger II był nieosiągalny dla większości alianckich czołgów
Z dalekich dystansów, z bliska liczebnością go brały. Podobnie na froncie wschodnim.
Tygrys Królewski miał też wiele usterek. Dodatkowo kiedyś widziałem jak amerykański czołgista mówił, że po trafieniu 'kociaka' w bok wieżyczki wybuchała amunicja.
Ktoś kiedyś powiedział, że czołg to kompromis między mobilnością, siłą ognia i opancerzeniem. PzKpfw Vi ausf. B oblewa to mobilnością.
Pozdrawiam
To tylko ankieta więc tylko krótko odpowiem - generalnie czołgi nie są stworzone do walki w lesie lub mieście - przykładów wiele - z założenia taktyki walki czołgami wynika jasne przesłanie - wykryć i zniszczyć zanim wróg się zbliży - jaki był rekord odległości z której został zniszczony T-34/85? 3900 metrów... a opowieści amerykańskich czołgistów są chyba wszystkim znane jakich to cudów dokonywali...
Offline
są chyba wszystkim znane jakich to cudów dokonywali...
Fakt, nie są najlepszym źródłem informacji, ale cząstka prawdy może być zawarta.
generalnie czołgi nie są stworzone do walki w lesie lub mieście
Ale lasy i miasta się zdarzają, i trzeba nie raz w nich walczyć.
Swoją drogą po takich równinach Tygrys też daleko nie zajedzie z powodu masy -> szybkie awarie i ograniczony zasięg.
Pozdrawiam
Ps Takie czołgi nie były też tanie zarówno w produkcji jak i zaopatrzeniu, warto o tym pamiętać Niemcy nie mogli liczyć na multum zasobów, zwłaszcza w 44 i 45 ; ]
Offline
Użytkownik
Powiem szczerze, że chyba PzKpfw IV można uważać za najlepszy. Za swoją uniwersalność.
Offline
Użytkownik
Warto byłoby także zwrócić uwagę, że czołgi były jedną z najszybciej rozwijających się broni.
Przecież taki Panzer I (PzKpfw I, Panzerkampfwagen I) produkowany od 1934 roku, nierówny tygrysowi królewskiemu, którego produkcja rozpoczęła się w 1944.
Offline